Milaczek śmiał się, że powinnam wyhaftować raczej zająca, bo na te święta trudno będzie mi zdążyć.
Fakt, szło to dość opornie, pierwszy raz haftowałam obrazek, pierwszy raz na tamborku , trochę było prucia, zabrakło muliny na jedno skrzydełko, ale zawzięłam się i proszę bardzo- mam i ja !
Tu zdjęcie tuż po ukończeniu, haft jeszcze nie zdjęty z tamborka.
Nawet psim swędem udało mi się wpasować go w zakupioną okazyjnie u ubiegłym tygodniu w SH ramkę (stały sobie, sierotki, 2 szt , więc wysupłałam 8 zł i kupiłam obie)- wygląda, jakby była do niego stworzona :)
Rozważam seryjną produkcję ;)
Przy drugim baktusie , robionym dla córy pod choinkę, zabrakło mi włóczki na paręnaście ostatnich rządków i trochę mnie to przyblokowało, to była trójkolorowa skarpetkowa regia połączona z mohairopodobną, błyszczącą włóczką niewiadomej produkcji. Niestety, zabrakło tej trójbarwnej , próbowałam łączyć 3 kolory innych włóczek, ale to robota dla Kopciuszka, muszę oblecieć pasmanterie i może znajdę jakąś podobną. Na allegro namierzyłam, ale w zbójeckiej cenie, jeszcze jest trochę czasu do gwiazdki, więc coś wymyślę.
Nie umiem, nie chcę bo nie nie mam cierpliwości sama brać się za takie robótki.
OdpowiedzUsuńZa to zawsze podziwiam u innych i cichcem albo głośno zazdroszczę zdolnych łapek co też czynię i u Ciebie :)
Ps. Czerwień to jednak jest kolor Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam serdecznie
Mnie takie robótki odstresowują :) Oprócz czerwonej kupiłam jeszcze granatową i zieloną kanwę, ale chyba już nie zdążę nic wymodzić.
UsuńNo i śliczności Ci wyszło:)
OdpowiedzUsuńŚliczny był wzorek, to i nie dziwota :)
UsuńNapisz, proszę, jaka Regia Ci się skończyła. Mam jakieś zaczęte motki, może to akurat taka, jakiej potrzebujesz?
OdpowiedzUsuńHafcik jest piękny :-)
Dziękuję bardzo za chęć pomocy, ale już dokupiłam motek podobnej włóczki i skończyłam baktusa.
Usuń