poniedziałek, 21 października 2013

Szybka robótka wieczorna.

Zrobiona kiedyś chusta techniką entrelac jakoś nie mogła doczekać się wykończenia- wyszła trochę za mała, brzegi wydawały mi się jakieś nierówne i nijak nie mogłam się do niej przekonać. Wymyśliłam więc, że dorobię do niej jakiś border , ale tu znów pojawił się problem - nie mogłam dobrać pasującej włóczki. Zapasy kłębków rosły, a chusta leżała w głębinach szafy...
W końcu postanowiłam pójść "na bogato" i do skromnego szaraczka dorobiłam brzegi z dużo grubszej i dość mocno błyszczącej wełny .
I to był strzał w dziesiątkę, bardzo mi się taka wersja spodobała :)


Border zrobiony, a nietrafionych kłębków parę zostało...


Powstała więc szybka robótka wieczorna, całkiem fajny komin- otulacz zrobiony ściegiem angielskim z 4 włóczek. Niestety, na zdjęciach nie widać błysku srebrnych niteczek, w sam raz pasujących do śnieżnej zimy, która oby jak najdłużej się nie pojawiała... Ale - jakby co- komin mam :)
I pewnie jeszcze parę podobnych powstanie, bo włóczki jakoś nie chce ubywać.

piątek, 11 października 2013

Wiła wianki ...

i wieszała je na kuchennych szafkach . Wrzosowy, jesienny, w beznadziejnym oświetleniu ( raczej jego braku, niestety, mam dość ciemną kuchnię).

Do otulacza dorobiłam moje pierwsze w życiu mitenki, nie przypuszczałam , że tak szybko i prosto się je robi :)

A skoro weekend nad morzem nie rozpieszczał temperaturą, to wieczorem machnęłam i sobie, bardzo się przydały


W jesiennym ogrodzie - nowa gail, z czystego, choć dość zgrzebnego jedwabiu

A na koniec- jesienny ogródek bez gail :) I zmykam na grzyby, a potem posadzić kolejne cebulki - w koszyku czekają 162 sztuki, jak wczoraj w końcu policzyłam...