wtorek, 28 lipca 2015

Szal z reszty kłębka.

Szal razemrobiony w ramach Turnieju u Agi- IK. Wzór Something Borrowed Kathy Lang, druty nr 4, włóczka- resztka Malabrigo Lace z tej chusty .
W tym przypadku  mój szal zamiast "coś pożyczonego" powinnam nazwać „coś wymęczonego”…
Od samego początku nad robótką zawisło fatum i trzymało mnie konsekwentnie do końca- dwukrotne prucie początku (źle rozliczyłam oczka, chciałam poszerzyć szal o 1 motyw, a nie zwróciłam uwagi, że motyw borderu ma 12 oczek, a części głównej 18), spadanie i gubienie oczek, kitchener, który nijak nie chce ze mną współpracować, łańcuszek, który nie chciał się spruć i musiałam ciąć- ach, jaką ulgę sprawiło mi zamknięcie ostatniego oczka ! :)
Efekt również mnie nie zachwyca, bo z tego malabrigo lace nuppki wyszły chuderlawe, koraliki są mało widoczne, ale cieszę się, że dobrnęłam do końca szala , a i niekończący się motek (reszta pozostała po poprzedniej chuście) wreszcie zniknął.




Uff, jaką przyjemność sprawia mi teraz dzierganie kolejnej chusty- co prawda trochę to potrwa, bo na drutach 2,5 , ale muszę czymś ukoić nerwy.
Trochę niepokoi mnie mało elastyczny brzeg tej chusty, mam nadzieję, że po blokowaniu wszystko się ułoży tak, jak być powinno. Cieszy mnie, że do dziergania uda mi się wykorzystać cudną włóczkę, która na swoją kolej czekała z 5 lat :)

środa, 8 lipca 2015

Nadal kolorowo :)

Druga i ostatnia urlopowa robótka- mimo upału całkiem przyjemnie się ją dziergało. Niewielka chusta w kształcie półksiężyca, z grubszej estonki - kolejny motek z zapasów :)
Zużyłam pół, więc będzie jeszcze bliźniaczka w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Kolory ładnie się rozłożyły i ciekawiej wyglądają w gotowej chuście, niż w motku .



Jak to estonka- gryzie okrutnie, więc chusta ma bardziej walor dekoracyjny, niż grzewczy :)