poniedziałek, 11 listopada 2013

Na stres i zmartwienia- parę

prostych robótek z zalegających motków.
Dwie chusty z grubszego mohairu, więc mało misterne, ale grzejące.


Warkoczowy otulacz


i chyba ostatnie jesienne kwiatki...

5 komentarzy:

  1. hm, proste robótki, powiadasz, ja przy ich robieniu zawiązałabym się w supełek. Pozdrawiam ciepło : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie są to wcale takie proste robótki :))) Piękne wszystko i bardzo się przyda - już niebawem , bo ochłodzenie idzie... brrrrr...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusty cudne, ale najbardziej zachwycił mnie warkoczowy otulacz - jest wspaniały :-) Puszysty... a poza tym uwielbiam warkocze...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie proste, nie, nie! Wspaniałe prace:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki Wam wszystkim za dobre słowo :)

    OdpowiedzUsuń