robótkowanie u Intensywnie Kreatywnej, ale mam i ja- ananasową chustę wydzierganą według jej wskazówek :) Kurs- jak zwykle u niej- przygotowany perfekcyjnie !
A teraz chusta- zrobiona z cieniutkiej estońskiej cieniowanej wełenki na drewnianych drutach Knit Pro (5) i z koralikami TOHO rozmiar 11.
Robiło się ją bardzo fajnie, trochę ta wełna jest nierówno uprzędziona, więc mam obawy , czy nitki w najcieńszych miejscach nie będą się rwać, ale na razie się trzymają :)
Za to blokowanie- to był dramat ! Chusta wyszła ogromna na długość, ledwo mieściła się na materacu, szpilek mi zabrakło (użyłam w desperacji igieł), nie umiałam też nadać jej idealnie półokrągłego kształtu. Koraliki są maleńkie i niemal niewidoczne...
Ale z pewnością powtórzę ten wzór, bardzo ciekawie wygląda, tyle że zmniejszę ilość powtarzanych motywów , żeby trochę skrócić "ogony" chusty.
I parę zdjęć, dość nędznych, ze względu na kiepskie warunki pogodowe i umiejętności fotografa, ale proszę :
A teraz na drutach dwie chusty, z przeznaczeniem "podchoinkowym", o ile wyjdą przyzwoicie- entrelak dla siostry i nieśmiertelna Gail dla mamy .
Wspaniała ! Cudne kolory. A Twoje wykonanie mistrzowskie! Piękna chusta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :) Na razie do mistrzostwa mi dalej, niż bliżej, ale ćwiczę uparcie ;-)
UsuńChusta cudna. Ja też wreszcie dokończyłam swoją. Jeśli chodzi o blokowanie, to podam mój patent. Na starym prześcieradle odrysowałam okrągły stół. Ponieważ nie był on wystarczająco duży, dorysowałam przy pomocy linijki jeszcze większy okrąg. Wewnątrz narysowałam jeszcze okrąg mniejszego rozmiaru / wszystkie one były oczywiście mniej ... niż bardziej, ale wystarczy/. Rysowałam niezmywalnym markerem. Tak przygotowane prześcieradło rozłożyłam na kanapie i kierując się posiadanym szablonem szybko upięłam chustę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Łucja
Dzięki za podpowiedź, nie omieszkam z niej skorzystać ! Przy mniejszej chuście na pewno się uda, ale tę ledwo udało mi się zmieścić na łóżku 180x200, dlatego upinałam w elipsę.
UsuńPiękną chustę zrobiłaś, wzór ciekawy i włóczka fantazyjna. Mogę sobie wyobrazić ile problemów było z blokowaniem. Latem wszystko szybciej schnie, więc jest łatwiej. Wbijanie w kanapę, to ryzyko, już lepiej w dywan. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta chusta akurat wyschła błyskawicznie, bo nitka jest naprawdę cieniutka. Igły wbijałam w położoną na materac karimatę , więc udało się wszystkie wyciągnąć z powrotem.
UsuńChusta piękna i w pięknych kolorach ,wciąż się do niej przymierzam i jakoś nie mogę się zabrać.Blokowania nie cierpię,właśnie muszę jeszcze raz szal zblokować bo jakoś źle wyszło,masakra:))
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogłam zabrać, wełna na nią leżała parę tygodni, ale w końcu się zmobilizowałam. Blokować lubię tylko Gail, większe robótki- jak Twój szal czy ta chusta, to faktycznie udręka :) Ale efekt wart tego mozołu.
UsuńCo za kolor!!!
OdpowiedzUsuńCudna pajęczynka:)
Pozdrawiam Lacrima
Dzięki :)
UsuńNo właśnie - moja też wyszła ogromna, ale było warto! Widzę, ze wzór Ci się spodobał, pewnie nie sprawił Ci żadnej trudności. Pięknie wyszły te Twoje ananasy! Pięknie! Fantastyczne kolory i te koraliki! Dziękuję, że ja podlinkowałaś, bardzo się cieszę, że mam u siebie taką piękność :)
OdpowiedzUsuń