piątek, 25 września 2015

Powtórka "Pożyczonego",

czyli Something Borrowed  Kathy Lang.
Poprzednio pisałam, jak umordowałam się, robiąc ten szal z merino lace na metalowych drutach.
Wzór jednak na tyle mi się podobał, że kiedy okazało się, iż potrzebuję trochę cieplejszego i większego szala na specjalne okazje, wróciłam do niego.
Tym razem nie miałam odpowiedniej włóczki, więc złamałam embargo zakupowe i skorzystałam z promocji w SklepIKu : nabyłam 6 motków Drops Baby Alpaca Silk . Na większą wersję szala (99 oczek) wystarczyło 5 motków, z ostatniego może jakieś mitenki albo torebkę sobie wydziergam - zobaczy się.
Włóczka jest bardzo miła w dotyku, cudnie dziergało się nią na drewnianych drutach (użyłam rozmiaru 5).
Z koralikowych zapasów wzięłam 2 paczuszki Toho round silver-lined crystal -przezroczystych ze srebrnym wnętrzem .
Tym razem dzierganie Pożyczonego to była czysta przyjemność .
Szal jest cudny, dzięki zawartości jedwabiu i angory mam wrażenie, że jednocześnie grzeje i chłodzi :-)
Koraliki błyszczą bardzo delikatnie, więc nie wyglądam jak jarmarczna dekoracja, a jednak odświętnie.
Ma swój ciężar (około 30 dag), więc pięknie spływa z ramion.
I może nawet z graftingiem polubimy się?
Na imprezę, podczas której miał mieć swoją premierę, jednak się nie wybrałam, więc przeleżał, bidok, niezblokowany i nieobfotografowany sporo ponad tydzień (prawie tyle, co był robiony), ale wreszcie doczekał się prezentacji - zdopingowało mnie to, że za chwilę z drutów zejdzie kolejna robótka.
A wczoraj okazało się, że kolejna okazja do założenia tego szala już jest zaplanowana, więc mogę na nią czekać ze spokojem- jakby co, to mam się w co ubrać :)))



 A tu moi najwierniejsi kibice- unijne bliźniaki- zawsze na posterunku :-)
Unijne, bo urodzone w dniu naszego Uniowstąpienia, a że bliźniaki, to chyba widać ?


8 komentarzy:

  1. Piękny szal. Bliźniaki rzeczywiście przeurocze:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zapewne :) Ale taka u mnie tradycja- domek mam też bliźniaczy, i też nijak niepodobny do drugiej połówki.
      A koty- Milucha i Pumek-miały jeszcze trzeciego bliźniaka, ten dla odmiany był pręgowany i w szlachetnych szarościach.

      Usuń
  3. Przepiękny szal zrobiłaś. Ten wzór zawsze mi się podobał, a w Twoim wykonaniu, w błękicie - cudny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kolor na zdjęciach trochę przekłamany, bo to raczej gołębia szarość , odcień zmienia się w zależności od padającego światła od chłodnego popielu do niebieskości.

      Usuń
  4. Cudny szal - pełen podziw ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń