piątek, 26 kwietnia 2013

Wiosna w pełnej krasie,

bark nadal uniemożliwia mi zajęcie się robótkami , więc przerzuciłam się na inną aktywność, wymagającą mniej precyzyjnych i powtarzalnych ruchów, które były przyczyną kontuzji .
Może od biedy zastąpią też rehabilitację, na którą dostałam skierowanie- najbliższe terminy są w przyszłym roku...
Tak więc zamiast zajmuję się tym :


Widać, że nie nudzę się nic a nic :)

2 komentarze:

  1. Ogrodniczka z Ciebie pełną gębą ;-)
    A kotek zupełnie jak moja Golanka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle że poszaleć nie mam gdzie, mocno ogranicza mnie areał :)
      Często podglądam Twoją kociarnię.

      Usuń