bark nadal uniemożliwia mi zajęcie się robótkami , więc przerzuciłam się na inną aktywność, wymagającą mniej precyzyjnych i powtarzalnych ruchów, które były przyczyną kontuzji .
Może od biedy zastąpią też rehabilitację, na którą dostałam skierowanie- najbliższe terminy są w przyszłym roku...
Tak więc zamiast zajmuję się tym :
Widać, że nie nudzę się nic a nic :)
Ogrodniczka z Ciebie pełną gębą ;-)
OdpowiedzUsuńA kotek zupełnie jak moja Golanka ;-)
Tyle że poszaleć nie mam gdzie, mocno ogranicza mnie areał :)
UsuńCzęsto podglądam Twoją kociarnię.