środa, 24 lutego 2016

Uffff.... dobrnęłam do końca :-)

Jeden ze starszych UFO-ków szczęśliwie ukończony !  Zazwyczaj nie pokazuję na blogu robótek w trakcie dziergania, jednym z nielicznych wyjątków był post z 28 lipca zeszłego roku, gdzie pokazałam początek chusty. W trakcie dziergania jednak całkiem straciłam do niej serce- brzeg nie chciał się układać, źle dobrałam albo rozmiar drutów (2,5) , albo włóczkę do projektu, i tym sposobem chusta zaległa w kącie na pół roku.
Z zesłania wróciła w styczniu, nawet wystąpiła na zdjęciu z mojego kącika robótkowego , doszłam do etapu rozpoczęcia borderu i znów odłożyłam ją na parę tygodni, zastanawiając się , czy już zabrać się do prucia, czy brnąć dalej.
W końcu postanowiłam wziąć byka za rogi, po raz trzeci wróciłam do schematu i tym razem chustę skończyłam, uprałam, zblokowałam (border i tak musiałam potraktować żelazkiem, bo zbyt ścisło go zrobiłam i wzór się zwijał) , nitki pochowałam i nadal zastanawiam się - pruć czy nie pruć ? Tym razem skłaniam się jednak do wariantu drugiego :-)
A oto i on - mój Eden - choć biorąc pod uwagę męki przy dzierganiu - może raczej Hades ? :)))

Włóczka- cudny w dotyku jedwab, ilość nieznana, druty 2,5 , wzór Eden Anny Stasiak .



6 komentarzy:

  1. Bardzo ładna chusta, aż szkoda,że musiała czekac na dokończenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna ! I dobrze, że jej nie sprułaś :-) Piękne kolory wybrałaś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta chusta Ci wyszła. Kontrastowy zestaw kolorystyczny podkreśla urodę bordiury i mnie się bardzo podoba również dlatego,że przypomina mi mój ślub cywilny. Mąż miał beżowy garnitur, a ja niebieski spodnium. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że się nie poddałaś i chustę skończyłaś:) Osobiście uwielbiam ten wzór, bardzo mi się podoba i akurat ten nie był dla mnie problematyczny w przeciwieństwie do innych:) Twoja wersja cudownie pastelowa, po prostu piękna, proszę Cię nie pruj, nawet o tym nie myśl, szkoda by było:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami tak bywa ale efekt końcowy super,chusta piękna.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiekna chusta. Mistrzowsko wydziergana. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń