środa, 13 lutego 2013

Trochę mnie nie było,

bo najpierw piekłam mrowisko (jadłam kiedyś to cudeńko na Suwalszczyźnie i bardzo mi smakowało, a ostatnio przypadkiem trafiłam w sieci na przepis)- udało się znakomicie ! Zamiast syropu cukrowego zrobiłam miodowy, z miodem gryczanym, więc miało bardziej wyrazisty smak, jak dla mnie - rewelacja.


W karmniku zauważyłam niecodziennego u mnie gościa - kolorowego gila




A potem, jak na karnawał przystało, był domowy bal przebierańców i gałganiarzy u znajomych - tu mp w gotowości bojowej przed wyjściem :


A wieczory spędzałam oczywiście przy książkach i drutach. Z cieniowanej Magic Fine Yarn Artu zrobiłam sobie szaraczka entrelakiem- bardzo przyjemnie się go robiło, skorzystałam z kursu na blogu Christina-art
Na początku opis wydawał mi się kompletną chińszczyzną, ale wystarczyło wziąć druty do ręki i po mniej więcej czwartym prostokącie załapałam ideę , więc dalej poszło już bez problemu.
Niestety, mam całą chmarę nitek do pochowania, bo usiłowałam jakoś ułożyć kolorami prostokąty- zauważyłam, że np. dwa czarne niespecjalnie wyglądają razem- ale nie do końca mi się to udało.
W dodatku po zamoczeniu chusty przed blokowaniem wełna strasznie zaczęła farbować i ogólna szaroburość chusty jeszcze się pogłębiła :)
Nic to, i tak mi się podoba.


To może wreszcie nadejdzie pora na skarpetki z kursu u Intensywnie Kreatywnej ?

7 komentarzy:

  1. Boję się , że dla mnie po przeczytaniu też byłaby chińszczyzna ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, nie taki diabeł straszny :) Jak dla mnie- bardzo przyjemna technika, nie nudzi się tak , jak dzierganie kilometrów na okrągło przy swetrach czy długaśnych szalikach. Dlatego lubię ażury i- jak się okazało- entrelaca . A kursik Christiny świetny, jak czegoś z zapisu nie rozumiałam, to pomagały zdjęcia.

      Usuń
  2. Super szachownica! Gratulacje. Będą następne, jestem tego pewna :)))) Strój świetny, dobry pomysł :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna szachownica; a mrowisko?- jeszcze czegoś takiego nie robiłam
    i nie próbowałam, na pewno widzę rodzynki a reszta hm
    super przebranie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reszta to coś w rodzaju chrustów, miód i mak, pychotka i bardzo łatwe w przygotowaniu.

      Usuń
  4. jaki super strój! a chusta jest piękna- takiego wzoru jeszcze nigdzie nie widziałam- wyszła cudnie- mnie tam jej szaroburosć odpowiada!!

    OdpowiedzUsuń