Pani K. bardzo spodobał się ten komplet, który zrobiłam wcześniej, ale nie miałam już tyle moheru, a z 6 motków kid moheru znalezionych w zapasach wyszedł znacznie mniejszy szalik. Zdaje się, że jednak będę robić kolejny, bo beret również wyszedł ciut przymały - pani K. nosi kok i musi mieć głębsze nakrycie głowy. Tak więc mama mojego K. wzbogaci się o fioletowy zestaw, a ja zabiorę się za dzierganie kolejnego beretu :-)
Niestety, zdjęcia znów robione w pośpiechu i bez odpowiedniego światła, kolor tego kompletu to głęboki, wpadający w śliwkowy, fiolet.
Następną moherową robótką był szal- narzutka z cudnego Silk Mohair Lana Gatto . Piękny, kobaltowy kolor, miękkość jedwabiu i kid moheru- czegóż chcieć więcej ? Z wzorem nie poszalałam, bo chciałam zrobić ten szal na prezent koleżance, a ocknęłam się dwa tygodnie przed datą urodzinowej imprezy, więc musiałam wybrać coś prostego , żeby zdążyć w te parę wieczorów na drutach 3,5 wydziergać szal. I udało się skończyć dzierganie z 3 moteczków w piątek przed północą, po namoczeniu i zblokowaniu do sobotniego wieczoru wysechł i został wręczony :-)
Kto wie, może i dla siebie wydziergam podobny ? Zdjęcia znów niewiele pokazują, ale wrzucam dla porządku
Zapisuję więc ku pamięci wzór :
I. narzucamy elastycznie 98 oczek, 6 rzędów przerabiamy ściegiem francuskim (same prawe) , tak samo zakończymy szal
I I: 5 oczek prawych, 6 oczek lewych, 12 oczek prawych, 6 o.l., 40 o.p., 6 o.l., 12 o. p., 6 o. l., 5 o.p
III: 5 o.p. , następne jak schodzą z drutów aż na drutach zostanie 5 o., ostatnie 5 o.p.
rzędy II-III przerabiamy naprzemiennie aż do rzędu 20 (10 x I i 10 x II)
IV- rząd 21 jak rząd II, tylko z 12 prawych pierwsze 6 oczek przekładamy na drut pomocniczy z przodu robótki i krzyżujemy (przerabiamy najpierw pozostałe 6 oczek z drutu zwykłego, a potem 6 z pomocniczego)
V- jak rząd III
i znów przerabiamy rząd II-III po dziesięć razy, a potem rządek krzyżowany IV i V
kończymy przed kolejnym rządkiem krzyżowanym, zamiast tego robimy - jak na początku- sześć rzędów samych prawych oczek. Zamykamy elastycznie i już możemy cieszyć się mięciutkim , leciuteńkim miziakiem :-)
Bardzo dziękuję Wam za komentarze pod poprzednimi postami :-)