wykonanym wzorem Sweet Pea Stole z cieniutkiej Merino Lace Austermanna.
Dwa wcześniej wydziergane z tej włóczki szale (klik) (klik) powstawały bez problemów, przy tym zaś ogarnął mnie taki niechciej i kryzys , że - zrobiony w ponad 3/4- przeleżał od świąt wielkanocnych (na które planowałam go zrobić !).
Wreszcie zabrałam się za skończenie, w połowie trzeciego motka stwierdziłam, że chyba już wystarczy, zakończyłam robótkę, zblokowałam i tak sobie myślę, że jednak mogłam wyrobić go do końca ... Nic to, będzie jaki jest, bo na prucie i przedłużanie takiej pajęczynki się nie piszę :)
Włóczka jest tak delikatna, że mogłoby się to skończyć spektakularną katastrofą.
Mimo że wzór tego szala robi się przyjemnie, to jeszcze dwa zakupione kiedyś w przypływie szaleństwa kolory tej wełenki chyba długo ie wskoczą na moje druty...
Mam ochotę na jakieś mniejsze robótki, przy których na efekt nie trzeba czekać dłubiąc blisko 1000 metrów :)
Zdjęcia dość marne, bo rozpadało się po południu i mało światła było, ale dobre i takie "ku pamięci" :
A w deszczowym ogródku pora firletek,funkii,słoneczniczków szorstkich, lilii, lawendy, tawułek, gailardii, malw, tojeści ... I poziomkowe szaleństwo, nie nadążam w tym roku za nimi :)
Cudny szal :-) Przepiękny kolor i rewelacyjny wzór :-) Jest cudnie delikatny i zwiewny - podziwiam Cię z całego serca.
OdpowiedzUsuńKwiaty piękne.
Pozdrawiam serdecznie.
Jaki eteryczny. Przecudny. Gratuluję cierpliwości. Pozdrawiam ciepło.- warto było:-)
OdpowiedzUsuńNiesamowita "pajęczynka". Widać jak dużo pracy włożyłaś w jej wykonanie. Pięknie wygląda na tle innej zieleni. Pogoda kapryśna, ale za to kwiaty mają dobre warunki do kwitnienia :)))
OdpowiedzUsuńPiękny, delikatny szal, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńPiękny, taki bardzo letni, kobiecy, delikatny, choć kolor nie mój. Co do tego lenistwa, to mam tak cały czas. Niby coś tam dziergam, ale tak jak opornie i ślimaczo to idzie.
Dziękuję za podpowiedź w sprawie programu do tworzenia schematów. Kiedyś trafiłam na podobny, angielski, ale był bardzo nieprzystępny. Poszperam w tym rosyjskim, na pewno coś uda mi się przy jego pomocy zrobić.
Pozdrawiam
Monika
Dziękuję Wam za miłe komentarze :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmp