zapomniałam się pochwalić wygraną w głosowaniu na dodatki wykonane w Turnieju wg inspiracji diorowymi kreacjami :)
Bardzo mnie zaskoczyła, a jeszcze bardziej ucieszyła !
A tutaj można zobaczyć wszystkie prace, które dziewczyny zrobiły na to wyzwanie.
Osobiście stawiałam na czerwoną torebkę z serduszkiem.
Moja torba nadal nie dorobiła się podszewki, ale do wakacji mam jeszcze trochę czasu...
Za to udało mi się wydziergać kolejną czapkę dla K. - ponieważ po skończeniu poprzedniej czapki i otulacza- bandany zostało jeszcze z pół motka wełny (cdne Malabrio Rios Playa), postanowiłam nie rozmnażać zapasów resztek i od razu coś jeszcze wydziergać. Padło na darmowy wzór Declan's Hat.
Nie miałam pojęcia, czy włóczki wystarczy, ale zaryzykowałam- i udało się ! Zrobiłam rozmiar L, na trochę mniejszych drutach (3,5)- żeby była cieplejsza. W połowie czapki miałam duże wątpliwości, czy włóczki wystarczy, więc w środkowym motywie zgubiłam jeden rządek- i , jak się okazało na koniec,- niepotrzebnie. Został mi maleńki kłębuszek :)
Rozmiar L jest na tyle duży, że spokojnie wejdzie na sporą męską głowę.
Bardzo jestem z niej zadowolona , wzór świetny i polecam każdemu.
A przed tą czapką zabrałam się jeszcze za turniejowe zadanie wydziergania dowolnej owieczki w związku z chińskim Rokiem Owcy, który niedawno się zaczął.
Ponieważ maskotki nie potrzebuję, pomyślałam, że wrzucę motyw owieczki do czegoś praktycznego - może jakąś kosmetyczkę na przydasie dziewiarskie wyprodukować ? Tak też i zrobiłam.
Znów sięgnęłam po zachomikowaną bawełnę, ale tym razem nie wzięłam szydełka, tylko druty (2,75 ) , narzuciłam 50 oczek i dziergałam, dokładając co i rusz jakiś inny kolor.
Przyznam szczerze, że kompletnie nie umiem- i nie lubię !- planować, rozliczać i projektować.
Wolę dzierganie "na żywioł"- raz ma to skutek lepszy, raz gorszy, ale tym razem zaskoczyło nawet mnie samą :)
Otóż w trakcie dziergania pomyślałam, że dla praktyczności saszetki wkładka materiałowa i zamek są niezbędne. Oczywiście zapasy szmatek wszelakich i zamków też mam, ale umiejętności krawieckie dość marne, a i chęci specjalnej do szycia nie mogłam się w sobie dopatrzeć... Wpadło mi do głowy, że może w ulubionym SH wypatrzę coś, co uda się wykorzystać jako wkładkę - i faktycznie, za całe 2 zł kupiłam saszetkę z gobelinowego materiału, z zamkiem i bocznymi wstawkami z mięciutkiej skórki. W domu przymierzyłam do wydzierganego pokrycia i tu okazało się, że szczęście sprzyja mi bardziej, niż przypuszczałam (szkoda, że takich trafień nie mam w Lotto...).
Oba elementy pasowały do siebie idealnie na szerokość- co do milimetrów :))) Pozostało tylko odświeżyć zakupioną saszetkę, dokończyć i wyprasować pokrycie i zszyć wszystko ręcznie "zusamenn do kupy".
Trochę to trwało, palce pokłute też zaliczyłam, mimo użycia naparstka (mimo miękkości skórki- to jednak 3 warstwy trzeba było zszyć), ale efekt satysfakcjonuje mnie w pełni !
Jestem tak zadowolona, że chwilowo saszetki nie używam, a ustawiłam na półce przy jadalni (kolorystycznie pasuje do jej ścian) i nie mogę się nacieszyć , że taką fajną udało mi się zrobić :)
Saszetka rewelacyjna.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję , wzajemnie !
UsuńSaszetka jest świetna!Pomysł z gotowym podkładem też niezgorszy:)
OdpowiedzUsuńPlanowanie i rozliczanie też nie jest moją mocną stroną,robię coś zawsze na oko a jak mi się nie podoba to pruję i zabawa zaczyna się od nowa:)))
Pozdrawiam:)
No właśnie, moja niechęć do liczenia jest chyba większa niż ta do prucia :)
UsuńPiękna czapa, a saszetka wprost rewelacyjna. Pomysłów Ci nie brakuje:-) W tle widzę cudna podusię:-) Zdradzisz, gdzie znajdę schemat takiej owieczki? Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDzięki, jak znajdę ten schemat, to Ci podrzucę link.
UsuńTwoja czapka ładniej wygląda niż oryginał, a owieczki cudne. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie :)
UsuńGratuluję wygranej i pomysłów
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tobie pomysłów również nie brakuje !
UsuńWspaniała czapka :-) Piękny wzór.
OdpowiedzUsuńSaszetka - doskonała :-)
Gratuluję wygranej.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna czapka. Bardzo mi się podoba kolor. Owieczki urocze :))
OdpowiedzUsuńW kolorach malabrigo można się zakochać ... zresztą nie tylko w kolorach- wełna jest miękka, sprężysta, oczka wychodzą równiutkie bez jakiegokolwiek blokowania. Dzierganie z tej włóczki to prawdziwa przyjemność :) Jedyna jej wada to cena, niestety... Tu jak najbardziej zgadza się powiedzenie, że jakość kosztuje.
Usuń