poniedziałek, 23 listopada 2015

Robótkowy misz-masz.

W robótkach pomieszanie z poplątaniem, trochę dziergam, trochę szydełkuję.
Sporo ostatnio nazbierało się stresujących przeżyć, więc dłubię drobne, proste wzory dla uspokojenia...
Z reszty sporego kłębka grubszej estonki powstała bliźniaczka urlopowej chusty - pierwowzór wywędrował do córy, bo fajne komponuje się z jej wrzosowym płaszczem.



Październik  był miesiącem dziergania śnieżynek, wydziergane 15 sztuk już zaczyna zdobić dom. 
Swoją drogą, nie spodziewałam się, że tak skuteczne są w przywoływaniu zimy- ledwo w sobotę zawisły w kuchennym  oknie, a już w niedzielę rano poprószył pierwszy śnieg :-)

W listopadzie udało mi się dorobić na razie tylko dwie i te znalazły swoje miejsce w sypialni.
 Ponieważ nadal nie udało mi się trafić na ładny wzór serwetki świątecznej z gwiazdą, z bożonarodzeniowego wydania gazetki "Szydełkowanie" nr 5/2015 wydziergałam tę :
Całkiem spora wyszła, ma 47 cm średnicy.
A w niedzielne przedpołudnie słój z miniaturowym storczykiem dostał zimowo- świąteczne ubranko, wyszydełkowane ekspresowo ze srebrnego , dość elastycznego kordonka.

Na zdjęciu nie widać, jak cudnie skrzy się i błyszczy :-)

Miłego tygodnia wszystkim zaglądającym !

6 komentarzy:

  1. Piękna chusta Małgosiu, piekne wszystko:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chusta śliczna a śnieżynki pięknie zdobią okno.Świąteczna serweta piękna,bardzo ładny wzór.Miłego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta wygląda na cieplutka i ma ciekawy zestaw kolorów, śnieżynki pięknie dekorują okno, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, super są te śnieżynki - a jakie skuteczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śnieżynki prześliczne... przypomniałaś mi, że niedługo już święta.
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyjątkowo urzekła mnie ta serwetka :-) Uwielbiam takie rzadkie wzory :-)

    OdpowiedzUsuń