Gdyby nie Aga- Intensywnie Kreatywna i jej wyzwanie "To do siebie nie pasuje" i Yellow Mleczyk z propozycją wspólnego dziergania mitenek , pewnie okazyjnie nabyte motki dalej wiodłyby smętny żywot w pudle za szafą.
A tak- chwila olśnienia, trochę dziergania i mam jesienny komplet w najmodniejszym ponoć w tym roku kolorze marsala ( mój aparat jednak tego koloru nie uznaje i uparcie pokazuje go jako fiolet, uwierzcie więc na słowo :)
Tak wyglądały niepasujące do siebie grubością i fakturą nitki :
A tak powstała z nich chusta ...
... i z resztek motków mitenki :
A tak prezentuje się komplet :
Bardzo jestem z niego zadowolona ! Wielkie dzięki, dziewczyny, za inspirację :)
Piękny komplet w moim ulubionym kolorze.Miłej i słonecznej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i gustowna jest twoja chusta.
OdpowiedzUsuńŚliczności:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńMitenki ślicznie wykończyłaś i wszystko razem z kurtką stanowi cudny, jesienny komplet, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny komplet :-) Chusta doskonała - świetna kombinacja kolorów i faktur nitek :-)
OdpowiedzUsuńMitenki śliczne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny komplet, idealny kolor!
OdpowiedzUsuńjakieś takie inne te mitsy Ci wyszły! z kwiateczkami :)
pozdrawiam serdecznie!
Z koralikami , z kwiatkami - cudne !
OdpowiedzUsuńChustę chwaliłam, chwalę jeszcze raz !
Piękny komplet wyszedł i to w najmodniejszych kolorach :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe komentarze :)))
OdpowiedzUsuńPiękny komplet
OdpowiedzUsuńJaki piękniasty komplecik:-) Świetne połączenie włóczek.
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt :-) Mam takie zleżałe moherki , chyba coś wykombinuje :-) Dziękuję za inspirację :-)
OdpowiedzUsuń