Niestety, kupując je 2-3 lata temu (kiedy przypomniałam sobie, że istnieje coś takiego jak druty i szydełko i w zamierzchłych czasach je lubiłam :) , nie miałam pojęcia, jak zmienił się świat włóczek , a że motki były z demobilu, to i sporo z nich nie jest nadzwyczajnej jakości.
Dlatego turniej IK spadł mi jak z nieba - zmobilizował mnie do wyciągnięcia pudeł i zabrania się za zapasy z zapasami :)
Zaczęłam więc dziergać :
-otulacz , o którym wspominałam w poprzednim poście i mam zamiar do niego zrobić jeszcze czapkę,
- koszyczek z puchatego akrylu, który wydawał mi się cudem świata, a jest tak luźno skręcony, że do niczego w zasadzie się nie nadaje,
- poduszkę do kompletu, który miał się składać z trzech, a na jednej razemrobionej na razie się skończyło,
- pled z kolorowych , kompletnie "od czapy" uzbieranych motków.
Muszę przyznać, że szalony pled robi mi się najprzyjemniej :)
Mam nadzieję, że nie powiększą grona UFOków i w weekend pochwalę się jakimś skończonymi robótkami, jestem na dobrej drodze.
Staram się opróżniać moje zapasy... ale na staraniu na razie się kończy ;-)
OdpowiedzUsuńPled - cudny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ja mam w tym roku mocne postanowienie, mam nadzieję, że zapał szybko nie osłabnie :)
UsuńIK - brzmi tajemniczo ... dokładniej zapoznam się może i ja dołączę. A co do włóczek masz rację , w pasmanterii można dostać oczopląsu :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny wzorek rozpoczęłaś białą włóczką
pozdrawiam
Dołącz, fajnie dopinguje do pracy :) W moim mieście pasmanterie akurat nie oszałamiają wyborem włóczek, ale w internetowych faktycznie można przebierać godzinami.
UsuńTeraz włóczki są boskie i taki duży wybór ze człowiek nie wie co kupić. Pled zapowiada się bardzo ciekawie super kolorki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrochę psychodelicznie zaczyna wyglądać mój szalony resztkowiec, ale nic to, brnę dalej :)
UsuńJa też nie lubię marnotrawstwa, dlatego podoba mi się pomysł wykorzystania zapasów włóczek, nawet jeżeli nie są najlepszej jakości, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie najlepszej jakości to za mało powiedziane, niektóre to skandalicznie paskudne akryle, ale w tym pledzie ich paskudność trochę udaje się ukryć :)
UsuńZaglądam do Ciebie cały czas :)
OdpowiedzUsuń